Rewolwer czarnoprochowy Colt Army 1860 CAS44 Pietta
Produkty subskrypcyjne w twoim koszyku
Wybierz jedną częstotliwość subskrypcji dla wszystkich produktów w koszyku lub złóż oddzielne zamówienia dla różnych okresów odnowienia.
Ustaw jedną częstotliwość dostaw dla wszystkich produktów subskrypcyjnych z twojego koszyka co:
Produkty subskrypcyjne w twoim koszyku
W twoim koszyku znajdują się produkty z różnym okresem odnowienia zamówienia subskrypcyjnego. Jeśli chcesz zamówić produkty z różnym okresem subskrypcji złóż oddzielne zamówienie.
Broń czarnoprochowa , bez zewolenia .Rewolwer kapiszonowy Colt Army 1860 . Wersja wojskowa z mosiężną osłoną spustu , mosiężnym okuciem chwytu i wyfrezowaniami umożliwiającymi umocowanie kolby. Najpowszechniej używany rewolwer w armii Unii podczas Wojny Secesyjnej. W latach 1860-1873 wyprodukowano 200500 szt tych rewolwerów.
Jako ze pare bębnów już wystrzeliłem to mogę coś opowiedzieć. Broń jak na Piette wykończona starannie, bez jakiś metalowych opiłków czy ostrych krawędzi, dobrze zasmarowana w środku smarem litowym, kominki ze smarem miedzianym. Mój egzemplarz ma lekki spust, bardzo wygodny. Na 60 wystrzelonych kul miałem tylko dwa zacięcia przez wpadający kapiszon - ale raczej z mojej winy bo kurek odciągam powoli. Broń czyści się bardzo łatwo. Po zakupie musiałem jedynie użyć papieru ściernego na tłoku pobojczyka bo chodził ciasno. Na 15 grainach prochu i kuli 454 aby trafiać w 10 muszę celować w lewy dół 6-7 bo kule schodzą w prawo. Uważam zakup za wyjątkowo udany, broń bardzo ładna. Aby ładować patrony trzeba powiększyć otwór w ramie przy tłoku, to taka różnica względem Uberti.
Zakup trafiony w dychę. To mój drugi rewolwer CP. Byłem tak przyzwyczajony do Remingtona, że obawiałem się nabycia Colta, ale okazało się, że całkiem niesłusznie. Byłem z nim na strzelnicy już dwukrotnie. Trochę inaczej się z niego strzela, ale o dziwo jest dużo celniejszy niż Remington, na tyle, że idzie mi nawet dobrze z lewej ręki (przy strzelaniu oburącz z dwóch rewolwerów). Pozdrowienia dla ekipy Saguaro!
Trochę się wahałem, czy kupować broń w ciemno przez Internet, ale niesłusznie. Egzemplarz, który otrzymałem od sklepu jest bez zarzutu. Kosi cele, aż miło. Pozdrawiam.